Czasami bezradność odbiera nam siły do dalszych działań… Ile jeszcze jest bezdomnych kociaków umierających na ulicy z zimna,choroby czy głodu :(Bez sterylizacji to się nigdy nie skończy… Nie mamy domów tymczasowych ani możliwości przyjęcia do siebie żadnego kolejnego kociaka. Przez 2 tygodnie nie było ani jednego telefonu w sprawie adopcji choćby jednego z naszych kilkunastu kotów… Nie pomożemy kolejnym, póki nasze nie znajdą domów. Musimy liczyć na to, że na świecie są jeszcze ludzie z dobrym sercem którzy zaopiekują się kolejnymi bidami i możemy jedynie udostępnić informacje :(

7 kociąt (!) od dwóch kotek. Jeden maluszek niedawno został znaleziony martwy :( Mają około 3 miesięcy, są nieufne, jednak dadzą się bez problemu złapać osobie która je dokarmia. Szybko powinny też zaakceptować człowieka. Cztery szaraczki, jeden biało- czarny kociak, jeden biało-bury i jeden czarny „pinginek”. Płeć nieznana :( Kotki żyją pod krzakami niedaleko głównej ulicy… Maluchy pewnie nie przeżyją zimy w takiej ilości :(
Oczywiście warunkiem-jak zawsze, jest kastracja kociaków gdy osiągną odpowiedni wiek.

Ludzi którzy mogliby pomóc i zaadoptować któregoś biedaka prosimy o telefon : 536 307 575 – po godzinie 15

Pamiętajcie, że biorąc kociaka z dworu należy liczyć się z obowiązkową wizytą u weterynarza!

14589911_1097744260294723_7904499888729008099_o 14682204_1097744063628076_1234834606134986710_o 14718670_1097744346961381_6885830312116699643_n 14753888_1097744443628038_411494554185496193_o 14681618_1097744316961384_694906526689492177_n 14615726_1097744113628071_7821864627709017991_o 14691899_1097744130294736_7899847272266428414_o 14612596_1097744323628050_369563609894089104_o