Puszek
Płeć: | kocur |
Wiek: | 5 mies |
Kolor: | niebieski |
Sterylizacja/kastracja: | nie |
Szczepienie: | nie |
Stosunek do innych zwierząt: | nieznany |
Stosunek do dzieci | przyjazny |
Inne: |
Listopad 2018: Po konsultacji z chirurgiem z Wrocławia Puszek na razie nie wymaga zabiegu. Jego dom tymczasowy zdecydował się go zostawić !
_____________________________________________
Przedstawiam kupiony za 700zł „wytwór pseudohodowli” którego właścicielka chciała oddać do „hodowcy” lub uśpić gdy dowiedziała się o jego chorobie.
Historia Puszka, niestety, nie jest wyjątkowa. Urodził się w pseudohodowli. Jego właściciele mają kotki i kocura które rozmnażają a następnie sprzedają za niemałe pieniądze, oczywiście nie mają zarejestrowanej hodowli. Puszek to „brytyjczyk”, w właściwie kot w typie rasy brytyjskiej ponieważ nie posiada rodowodu. Ma obecnie około 5 miesięcy. 2 miesiące temu kupiła go pewna Pani. Kot był wychudzony, zabiedzony i miał chore uszy. Dodatkowo szybko okazało się ,że kuleje na tylną łapkę. Przez 2 miesiące Puszek miał kochający dom. Niestety jego kulawizna się pogarszała i zostało zrobione RTG na którym wyszła zaawansowana dysplazja. Dodatkowo w stawie skokowym zrobił się stan zapalny. Kociak musiał urodzić się z wrodzoną wadą. Wymaga przeprowadzenia zabiegu dekapitacji panewki lub amputacji łapki( w ostateczności). Dla Puszka to był wyrok. Właścicielka nie chciała podjąć się leczenia kocurka. Zaczęła szukać osoby która wzięłaby kota „tu i teraz”. Poprosiła nas o pomoc w tej sprawie, na pytanie dlaczego chce oddać kota gdy okazało się że potrzebuje pomocy usłyszeliśmy wiele wymówek… Jedną z nich były koszta. Zaproponowaliśmy więc opłacenie kosztów zabiegu lub ogłoszenie kociaka na stronie i szukanie mu na spokojnie odpowiedzialnego domu ponieważ nie możemy blokować domów tymczasowych dla kotów które już mają właściciela. Niestety żadna z tych opcji właścicielce nie pasowała. Dzień później usłyszeliśmy że albo kota ktoś zabierze albo ona go uśpi lub odwiedzie pod drzwi osoby u której go kupiła a on ” na pewno zabije go łopatą”…
Opadły nam ręce i straciliśmy wiarę w ludzi Puszek (kot został nazwany dopiero teraz, przez 2 miesiące nie nadano mu imienia…) jest obecnie bezpieczny w domu tymczasowym. Za około miesiąc przejdzie zabieg dekapitacji panewki + ostrzykiwanie na stan zapalny w stawie. Na razie jest zbyt mały na przeprowadzenie zabiegu. Bardzo prosimy o wsparcie dla kocurka !! Koszt przeprowadzenia zabiegu będzie ogromny… A czeka go jeszcze kastracja.
Na razie NIE szukamy domu dla kocurka! Musimy skupić się na jego wyleczeniu a do nowego domu i tak trafiłby najwcześniej za miesiąc. Gdy będzie gotowy do adopcji poinformujemy na stronie
Wpłat można dokonywać na konto:
Fundacja MONDO CANE – Inspektorat Jelenia Góra
ul. Grodziska 13, 96-321 Żabia Wola
konto Bank Pekao S.A.
31 1240 6348 1111 0010 4975 2491
Z dopiskiem w tytule ”Puszek”
pay pal: jwdzwierzat@gmail.com
Kot jest pod opieką Fundacji. Obowiązują procedury adopcyjne w tym wypełnienie ankiety adopcyjnej. Nie wydajemy kotów „na prezent dla dziecka/mamy/taty”, „na myszy” „dla kogoś”. Prosimy o kontakt pełnoletnie osoby które będą prawnymi opiekunami kota.
Fundacja i schronisko to dwie oddzielne organizacje.
Aby zaadoptować wirtualnie kliknij: