Zaadoptowane

Sprite

Sprite teraz przynosi szczęście ( nie pecha!) swoim nowym opiekunom ! Znalazł kochający domek !

Wiadomość od właścicieli:

Część to ja Sprite – choć teraz nazywam się Hades (to taki Grecki Bóg).
W moim nowym domku jest bardzo ciekawie.Mam starszą siostrzyczkę – nazywa się Hera i ma ok.2 lat, oraz dużą koleżankę Nelkę (duuża – bo to owczarek niemiecki). Jednak pomimo swoich rozmiarów jest bardzo przyjacielska – po wstępnym \”obwąchaniu\” postanowiła dać mi wolną łapę w zwiedzaniu nowego mieszkanka, ale cały czas pilnuje, abym nic nie nabroił. Hera wydaje się obrażona na cały świat – fuka na mnie jak tylko się do niej zbliżę – ale mam nadzieję, że szybko się zaprzyjaźnimy co jest już na najlepszej drodze.
Wybrałem już sobie miejsce do spania – okazało się, że to także łóżko moich nowych właścicieli (i Hery), ale nie mieli nic przeciw temu – spało nam się wybornie.
A w dzień wygrzewam się na słonecznym parapecie…

Oby więcej takich happy endów!

______________________________________________________________

Mam na imię Sprite. Urodziłem się w tą wiosnę. Niby jestem młody a jednak dla niektórych już ” za stary” na to żeby wzięli mnie do siebie do domu… Ludzie myślą, że kolor mojego futerka przynosi pecha,chyba dlatego nie mogę znaleźć dobrego domku…Może gdybym był rudy albo biały to wtedy ktoś by mnie pokochał… No bo przecież jestem taki sam jak inne kociaki..
Ostatnio ludzie z fundacji się mną zajęli, zawieźli do weterynarza, miałem zabieg(mówią że mnie wykastrowali) jednak nie czuje się na nich obrażony 😉
Potrzebuje miski z jedzeniem i ciepłego kąta.. to tak dużo ? Obecnie razem z rodzeństwem żyje na działkach. Jest tam jedzenie i troszkę ciepło bo czasami wpuszczają Nas do altanki.. ale to nie to samo co prawdziwy DOM

Cola ma około pół roku. Jest zdrowa, niedługo przejdzie zabieg sterylizacji,bardzo przyjacielska. Szuka odpowiedzialnego domku !

A to historia kociaków:

Na jednej z działek, z której zostały uratowane Pixi i Dixi, zadomowiły się cztery kociaki. Wszystkie są bardzo przyjazne, lgną do człowieka. Wzięte na ręce – cudownie mruczą. Opiekuje się nimi starsza osoba, która mimo chęci i wielkiego serca, nie jest w stanie się nimi dłużej zajmować z powodu stanu zdrowia. Ponieważ nie chcemy, aby kotki zaczęły się mnożyć – postanowiliśmy pomóc i je wysterylizować. Niestety – wszystkie cztery kociaki zachorowały na koci katar.Obecnie są juz zdrowe jednak z tego względu sterylizacje zostały przełożone w czasie. Kotki są młode, mają około pół roku.  Potrafią korzystać z kuwetki. Mają zadatki na domowe miziaki .

Koszt sterylizacji jednej kotki to 120 zł,kocura 60 zł, dochodzą też koszty ich wcześniejszego leczenia

Bardzo prosimy o wsparcie finansowe na leczenie i sterylizacje kotek:
Fundacja MONDO CANE – Inspektorat Jelenia Góra
ul. Grodziska 13, 96-321 Żabia Wola
konto Bank Pekao S.A. 31 1240 6348 1111 0010 4975 2491
pay pal: jwdzwierzat@gmail.com

W tytule: ” Na kotki z działek”

This is a unique website which will require a more modern browser to work!

Please upgrade today!