Pod opiekę Fundacji trafił kolejny pies w potrzebie. Czasami naprawdę nie wiemy już jak opisywać kolejne psie tragedie… Brakuje sił na te wszystkie nieszczęścia.
Historia suni Mai zaczyna się kilka lat temu. Ktoś najprawdopodobniej wyrzucił ją gdy była bardzo młoda. Piękny pies w typie border collie znalazł schronienie w jednej z wiosek niedaleko Jeleniej Góry. Maja co pół roku rodziła szczenięta. Co chwila u kogoś innego…W końcu ktoś zdecydowałsię suczkę wysterylizować. Niestety, nikt nie chciał jej wziąć do siebie na stałe. Dokarmiana na wiosce była psem ” wszystkich” a tak na prawdę niczyja.
Maja prowadziła takie życie już od kilku lat. Niestety ostatnio los okazał się dla niej mniej łaskawy. Kilka dni temu sunia została znaleziona w tragicznym stanie. Ledwo stała na swoich nogach,wychudzona, bez woli życia… Dzięki dobrym ludziom którzy zareagowali na jej krzywdę, trafiła do weterynarzy praktycznie w ostatniej chwili.
Przy badaniu okazało się, że sunia ma cuchnące strupy w okolicy odbytu. Po ich oczyszczeniu na wierzch wyszły okropne rany. Maję jakiś pies pogryzł tak, że ma praktycznie wyszarpane kawałki skóry. To nie jest jednak jej największy problem. Prócz ogromnego zarobaczenia (człony tasiemca były widoczne na jej sierści !!), ogromnej ilości kleszczy i innych pasożytów zewnętrznych, po wykonaniu RTG okazało się ,że sunia ma wpadnięty dysk w kręgosłupie oraz stary ślad po postrzale (ma śrut w ciele) ! Nie wiadomo jak to się stało, ale sunia na pewno nie uszkodziła sobie dysku sama… Bardzo możliwe, że potrąciło ją auto lub „pomógł” jej w tym człowiek… Tak na prawdę suczka z takim urazem nie powinna chodzić(podobna sytuacja miała miejsce u Januszka). Mimo wszystkich tych nieszczęść Maja ogromną wole życia, stara się stać na swoich obolałych nogach, poruszać się (choć ma z tym problemy, woli stać w miejscu lub leżeć) i dzielnie znosi wszystkie zabiegi. Była apatyczna, nie miała apetytu i miała problemy z załatwianiem się. Po kilku dniach widać nieznaczną poprawę, jednak jeszcze długa druga przed nią… Obecnie przebywa w domu tymczasowym, który znalazł sunię. Ogromnie dziękujemy za serce okazane suczce! Bez Was najpewniej by nie przeżyła kolejnego dnia…

Jesteśmy w trakcie diagnozowania Mai. Jest w trakcie leczenia. Niestety wiąże się to z kolejnymi kosztami
Bardzo prosimy o wsparcie finansowe. Bez Waszej pomocy nie damy rady….
Fundacja MONDO CANE – Inspektorat Jelenia Góra
ul. Grodziska 13, 96-321 Żabia Wola
konto Bank Pekao S.A. 31 1240 6348 1111 0010 4975 2491
pay pal: jwdzwierzat@gmail.com
z dopiskiem ” Dla Mai”

13059299_980443708737128_1139400132_n 13059746_980520212062811_1191443251_n 13090296_980520192062813_1811729827_n 13101076_980469525401213_845044099_n