Adopcje

Lusia

Płeć: kotka
Wiek:  7 tyg
Dom: niewychodzący
Sterylizacja/kastracja:  nie
Szczepienie:  nie
Stosunek do innych zwierząt:  przyjazny
Stosunek do dzieci dom bez małych dzieci
Inne:  nieoperacyjny przełyk olbrzymi
Niestety czasem musimy podejmować trudne decyzję. Dziś musieliśmy pozwolić odejść naszej małej Lusi.
Kotka przyżyła tylko 8 tyg swojego kociego życia. To stanowczo zbyt krótko, ale wiemy ze przez swój ostatni miesiąc zaznała ogromnej dawki miłości że strony swoich opiekunów. Gdy u kotki zdiagnozowano nieoperacyjny przełyk olbrzymi, domek tymczasowy zrobił wszystko co w swojej mocy żeby dać kotce jak najwięcej czasu… Za co ogromnie dziękujemy. Weterynarze nie dawali jej szans na normalne funkcjonowanie. Musieliśmy spróbować… Udało się jej przedłużyć życie o 2 tygodnie. Mieliśmy nadzieję na chociaż kilka miesięcy, ale cieszymy się z każdego dnia w którym udało się”oszukać” chorobę.
Przez te 2 tygodnie kotka nie zadławiła się ani razu. Biegała, bawiła się z bratem i była szczęśliwa. Nie cierpiała. Nauczyła się jeść na stojąco, jadla specjalna karmę, dostawała leki. Niestety wczoraj nastąpiło pogorszenie choroby. Kotka nie była wstanie przyjąć karmy już nawet z butli. Jakakolwiek próba jedzenia kończyła się duszeniem 🙁 Widzieliśmy że kotka cierpi a na to nie mogliśmy pozwolić.
Jej choroba była nieuleczalna. Wiedzieliśmy że ten dzień kiedyś nadejdzie, nie myśleliśmy że tak szybko.
Lusia to ofiara braku kastracji! Mogła dożyć „godnie” 8 tyg życia, tylko dzięki opiece domu tymczasowego i weterynarzy. Gdyby żyła jako bezdomniak umarłaby w straszliwych męczarniach, sama, dusząc się karmą aż w końcu zabrakłoby jej tlenu. Lusia miała szczęście, otrzymała pomoc gdy trzeba było pozwolić jej odejść . Ile kociąt z wadami genetycznymi umiera ogromnie cierpiąc…?

__________

Lusia to 7 tyg maleńka kotka która już zdążyła usłyszeć wyrok :( Kicia trafiła do domu tymczasowego wraz z bratem Leosiem. Miały wtedy około 3 tygodni. Ich mama zniknęła. Zostały wykarmione z butelki. Niestety gdy Lusia nauczyła się samodzielnie jeść, okazało się że po jedzeniu się dusi… Jeden z „ataków” był tak silny, że trafiła o 2 w nocy na ostry dyżur bo obawialiśmy się że zaraz zabraknie jej tlenu. Została w szpitaliku gdzie ją zdiagnozowano. NIestety potwierdziły się nasze obawy. Kotka ma przełyk olbrzymi. Niestety przełyk jest zmieniony na calej długości. Nieoperacyjny. Nie dawano jej większej szansy na przeżycie tygodnia.
Póki co kotka oszukuje przeznaczenie. Dostała leki (musi je brać dożywotnio). Je specjalną karmę gastro kitten, która rozcieńczona z wodą daje pokarm półpłynny. Uczy się jeść na stojąco. Po jedzeniu trzeba zachęcać ją aby stała w pozycji pionowej. Duszności się na razie nie pojawiają <3
Niestety w jej przypadku może się to zmienić w każdej chwili :( Postaramy się dać jej jak najdłuższe kocie życie.
Jeśli uda się ustabilizować jej stan i kotka nauczy się nowego sposobu żywienia, będziemy jej szukać bardzo odpowiedzialnego, świadomego domu który będzie chciał się nią zaopiekować !
Oczywiście szukamy domu bezwzględnie niewychodzącego, najlepiej z zabezpieczonym balkonem/oknem (nie wyrażamy zgody na wypuszczanie kota nawet na niezabezpieczony balkon/taras/parapet).
W sprawie adopcji prosimy o wypełnienie ankiety (bardzo ułatwia nam to działania)

W sprawie domu stałego:SMS na nr 501876552 lub inspektorat.jelenia@gmail.com

Wpłat można dokonywać na konto:
Fundacja MONDO CANE – Inspektorat Jelenia Góra
konto ING Bank PL94 1050 1025 1000 0090 3202 2544
Swift: INGBPLPW
Z dopiskiem w tytule ”Lusia”
pay pal: jwdzwierzat@gmail.com

Kot jest pod opieką Fundacji. Obowiązują procedury adopcyjne. Nie wydajemy kotów „na prezent dla dziecka/mamy/taty”, „na myszy” „dla kogoś”. Prosimy o kontakt pełnoletnie osoby które będą prawnymi opiekunami kota.
Fundacja i schronisko to dwie oddzielne organizacje.

Aby zaadoptować wirtualnie kliknij:

This is a unique website which will require a more modern browser to work!

Please upgrade today!