Potrzebujemy wsparcia aby pomóc stadu z Chrośnicy w tym 4 maluszkom !
Dostaliśmy zgłoszenie o stadzie które z roku na rok powiększa się coraz bardziej. Bardzo chcielibyśmy pomóc i opłacić zabiegi kastracji, aby stado nie mogło się dalej rozmnażać. Karmiciele mogą zająć się łapaniem i wożeniem kotów. Czekają tylko na możliwość.
Niestety fundusze nie pozwalają nam pomagać Mogliśmy dać „zielone światło” na złapanie tylko 1 kotki w stadzie w Chrośnicy.
Udało się więc wykastrować „reproduktorkę” ze stada w Chrośnicy.
Niestety to tylko kropla w morzu potrzeb. Stado liczy obecnie ponad 10 sztuk gotowych do kastracji. Jest tam też 4 maluszków które chcemy zabrać do domu tymczasowego (chyba że ktoś zechce od razu kociaki adoptować do domów stałych: dwójkami lub do domu z innym kotem -mają dopiero około 7 tyg). Kociaki śpią w stodole… Zbliżają się mrozy, mogą nie przeżyć kolejnego miesiąca
Na pewno są jeszcze 3 dorosłe dzikie kotki i 2 kocurki. Płeć pozostałych kotów nie jest niestety znana. Niestety żaden z tych kotów nie da już się złapać do transportera, więc karmicielka nie ma jak wyłapać jedynie kotek. Żeby realnie pomóc tym kotom potrzebujemy około 1500zł (koszty kastracji, oraz profilaktyki i testu maluchów). To czy stado w przyszłym roku będzie liczyć 10, czy 30 sztuk niestety zależy od wpłat dobrych ludzi