Ori

O kocurku pisaliśmy jakieś pół roku temu. Niestety nie robił postępów w oswajaniu wiec myśleliśmy ze po “doprowadzeniu go do porządku” zostanie wypuszczony. Niedawno jednak nastąpił przełom. Okazało sie ze Ori kocha psy. Psiak rezydent dodał mu odwagi i obecnie kocurek pozwala sie miziać w jego towarzystwie. Ma około 8-9 lat. Został znaleziony przy drodze szybkiego ruchu w lesie z dala od osiedli ludzkich ( w lesie) miał wygryziony tył ciałka i był w bardzo złym stanie. Długo dochodził do siebie z powodu bardzo zdewastowanego przewodu pokarmowego , nie ma sporej części zębów które trzeba było usunąć. Nie ma jednak problemu z jedzeniem ani mokrej ani suchej karmy. Uwielbia sie wylegiwać się na miękkich podusiach, jest spokojny, nie zaczepia innych zwierząt. Taki kot towarzysz – chodzi za człowiekiem i leży sobie spokojnie odpoczywając tam gdzie są ludzie, ale jeszcze boi się głaskania (no chyba ze obok jest pies ). Potrzebuje cierpliwego domku bez małych dzieci. Takiego który da mu czas na to żeby zaufał w nowym miejscu. Bez problemu może iść do domu z innymi kotami i psami.

Oczywiście jest wykastrowany, odrobaczony, odpchlony, przebadany. Testy FiV/FeLV ujemne. Aktualnie ma wygolone plecki bo miał tam ogromne kołtuny które zostały jeszcze po czasach bezdomności ale futerko niedługo odrośnie.